Huu zdjęcie jeszcze z Krakowa ;D jak dobrze pamiętam majówka była, więc zjebany zapłon nie jest zły ^^
Ogólnie, to dupszot ostatnio.. najwyraźniej źle na mnie pogoda wpływa, że mam takie wahania nastrojów jak baba w ciąży.. jestem w stanie wyprowadzić z równowagi najbardziej śmiechową osobę..
Ale zbliża się 5 sierpnia, 10 dni laby z moją najdroższą, i mam przeogromną nadzieje, że ten wypoczynek naprowadzi mnie znowu na prostą, i będzie jak dawniej. Bo dłużej tego nie wytrzymam..
Kocham Moją Myszkę .!