Hip Hop jest dla mnie jak dobra kawa z mlekiem i cukrem.

Jeśli pijesz ją pierwszy raz i ktoś kto ją dla Ciebie przygotował niestety miał trochę gorszy dzień lub rzeczywiście robienie kawy nie jest jego mocną stroną, to jej nie polubisz.

Jeśli stykając się z Hip Hopem trafiłeś na kogoś niekopetentnego, kto przedstawił Ci ją w nieciekawy, lub wręcz niewłaściwy sposób to także będziesz uważał, że Hip Hop niczym fajnym nie jest.

Możliwe, że artysta jest słabym gospodarzem i jego kawa nigdy nie będzie się kojarzyła z czymś fajnym, przyjemnym.

Wtedy nie wiadomo kiedy po raz kolejny sięgniesz po nią.

Możliwe, że będziesz to robić jedynie w momentach gdy będziesz wiedział/a, że jest Ci potrzebna, np. ucząc się po nocach.

Tak samo może być z Hip Hopem, wsłuchując się w kolejne zwrotki utworów, które mają pomóc, np. w czasie złego humoru, lub mają się z nim utożsamiać.

Ale może być też tak, że ktoś w końcu poda Ci dobrą kawę! Tak pyszną, że jeden kubek czy filiżanka będzie dla Ciebie stanowczo za mało! Jeśli trafisz na specialistę od kawy, który idealnie połączy ilość kawy z odpowiednią ilością cukru i mleka to Ci to zasmakuje. Wiadomo, trzeba trafić z proporcjami w Twój gust.

Jeśli trafisz na artystę, Hiphopowca, który pokaże Ci dużo pasji, połączonej z wiedzą na jej temat i wartościami jakie ze sobą niesie, ciężko będzie Ci powiedzieć, że Hip Hop jest zły.

Wiadomo, te proporcje są różne w zależności od osoby, która tego próbuje.

Ale tak samo jak w dobrej kawie z mlekiem i cukrem musi być kawa, mleko i cukier.

Tak samo Hip Hop powinien wiązać się z zajawką, wiedzą i wartościami jakie niesie.

UWAGA! To uzależnia!

Jeśli Ci to naprawdę zasmakuje, może i Ty niedługo będziesz podawać dobrą kawę z mlekiem i cukrem dla innych.

Pokojowość i udanego rozpoczęcia nowego tygodnia !

Zulu KuKi