Masz jakiś problem? Pisz :) z chęcią pomogę. Coraz więcej obserwujących.<3 DZIĘKUJE :*
dodajemy, dodajemy :) niech będzie Was coraz więcej :) Możecie podsuwać mi pomysły o jakiej tematyce mają być opisy. :) Miłego wieczoru :*
Dobra okej. Nigdy nie mówiłeś, że będziemy razem. Ale do kurwy nędzy myślałam, że codzienne spotkania, całusy, przytulania, sms'y o treści " kocham cię " do czegoś zobowiązują. Nie wiedziałam, że teraz po 7 miesiącach zostawia się dziewczynę z dnia na dzień pisząc " sorry laska, poznałem inną ". Jeśli tak teraz wygląda miłość, to ja dziękuję.
podejdź bliżej, jeszcze bliżej. spójrz w moje z pozoru radosne oczy - głębiej.. co widzisz? -..y. - baranie, nie widzisz, że pomimo tego wszystkiego co mi zrobiłeś: jak mnie traktowałeś po rozstaniu i pomimo upływu tak wielu miesięcy ja nadal Cię kocham?
Jesteś tym, do którego sentyment zostanie na zawsze .
Umiesz docenić po stracie? To nie sztuka. Wspomnieniami serca nie oszukasz.
Pokochasz moje niebieskie tęczówki, które widzą zbyt dużo bólu? Pokochasz moje popękane serce i skleisz je w jedną całość, bym nauczyła się kochać od nowa? Pokochasz mnie w za luźnym swetrze, delikatnym rumieńcu na policzkach i w brązowych włosach opadających za ramiona? Mój wzrost nie będzie dla Ciebie uciążliwy, a wręcz kochany? A, czy moje przywiązanie do ludzi, które narasta każdego dnia, przestanie mnie zabijać u Twojego boku? Pokochałbyś zasypianie u mojego boku, z moją głową na Twojej klatce piersiowej? Uwielbiałbyś spontaniczne pomysły? Pokochać troskę o Ciebie i każdy uśmiech skierowany w Twoją stronę? Nie pozwoliłbyś, by pękło mi serce? Otoczyłbyś mnie bezpieczeństwem i otulił ramieniem w chłodny wieczór? Powiedz, czy możesz? Czy możesz mnie pokochać właśnie taką? Tak prawdziwie, szczerze, najmocniej i do bólu? Możesz?
codziennie sobie wmawiam ,że jutro na pewno się odezwiesz.
A teraz będę żyła dla siebie, dla drzewa, dla chodnika i dla cegły, będę żyła chociażby dla podmuchu wiatru, będę żyła dla wszystkiego żeby nie dać Ci tej satysfakcji, że żyłam tylko dla Ciebie.
Mijasz Go na ulicy i nie czujesz nic oprócz żalu. Tak był Ci bliski, kochałaś Go. Dzieliłaś z Nim tyle fantastycznych przeżyć. Wspomnienia dają o sobie znać wieczorami gdy Jego sylwetki nie ma w pobliżu. Nawet przy znajomych ciężko udawać gdy On siedzi na schodach wpatrując się w Ciebie uparcie. Spojrzenia na moment krzyżują się a Twoje jest przepełnione bólem ostatnich miesięcy bez Niego. Tęsknisz.
nie odkładaj mnie na potem bo... potem mnie już nie będzie.
Zazdrość nie rodzi się z braku zaufania. Lecz ze strachu straty bliskiej osoby.
Rok temu przechodziłam koło Ciebie obojętnie, mając świadomość, że większość lasek w szkole Cię pożąda.. Dziś? dziś to one mają Cię w dupie, a ja myślę o Tobie 24 na dobę.
Zawsze będziesz mógł do mnie wrócić, ale pamiętaj, wtedy nie będzie już tak łatwo.