Dzień piękny.
Rano wstałam i czytałam Antygonę.
Opowieść o tragicznej miłości ? no. poniekąd. ;]
Prawie spóźniona na polski.
Historia-kartkówka była. Myśleliśmy, ze zrobi z I Wojny Światowej a tu prosze.
Mieliśmy napisać co myślimy o Walentynkach XD
No i moje sprawozdanie z wycieczki robione na kolanie xD i kończone na historii xD
Fizyka nudy. W-f jakoś zleciał.
I piękny prezent od naszej wychowawczyni.
Nie było hej w szkole co się = z tym, że nie było matmy ^^
Po lekcjach Olek do mnie ;>
Przebrać się musiałam, Ola aparat wzięła i do Gdańska podwiózł nas pan kierowca zamówionym planetobusem za free ^^
A i pragnę zaznaczyć, ze piesek Olka mnie kochaaaa
Mam nadzieję, że po tym drapnięciu dalej mnie kochać będzie ;*
Potem wyczekiwanie na Kamile i Madzie i akcja w Bomi ale ciii. (!)
Poszłyśmy do kina na 'Rozmowy Nocą' spodziewałam się troszku czegoś innego :P ale nie było źle.
Z naszego kebaba nic nie wyszło wiec KFC potem spacerek, fotki i Madison i mam tulipanka !
No i jestem ^^
i Dziękuję wszystkim za kartki walentynkowe ;*
ta od Olka będzie na honorowym miejscu