Zakochana samotność...
samotności...
czemu akurat mnie wybrałaś?!
czym ja sobie zasłużyłam...
na twą wielką miłość?!
przecież są i inni ludzie...
spójrz, ta uśmiechnięta para...
spytaj, może ciebie potrzebują...
i jednego tutaj nie rozumiem:
jeśli już się samotnością zowiesz...
czemu towarzystwa ciągle szukasz?!
zostań wreszcie sam ze sobą...
i cię proszę, idź i też zostaw mnie samą,
bo już dłużej z tobą nie wytrzymam...