Czy to już etap słuchania muzyki w słuchawkach, na maksymalnej gośności
w celu zagłuszania własnych myśli? tak, to zdecydowanie ten etap.
W momencie, kiedy w grę zaczynają wchodzić uczucia zaczynam ze strachu budować
na około siebie mur. Nie za wysoki, gdyż wzrostem nie grzesze, ale na tyle duży
by pozwolił spokojnie się tam zaszyć. I uciekać. I oddalać się. Powoli ale skutecznie.
Taka obrona przed światem.
I Tobą