photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 SIERPNIA 2013

8.

Kiedy spakowałam rzeczy i doleciałam do Paryża na lotnisku czekała już na mnie Margaret. Rzucając się jej w ramiona zapytałam czy wszystko jest w porządku. Martwiłam się o nią. Kiedy zameldowałyśmy się w hotelu i kiedy weszłyśmy do pokoju

rozmawiałyśmy przez dobre kilka godzin. Dowiedziałam się, że Margaret dała mój numer telefonu Damianowi. Zdenerowałam się.

Czemu? Nie chciałam skończyć tak jak ona. Wykorzystana i odrzucona. Postanowiłam zmienić numer.

Nagle otworzyły się drzwi. Wszedł Maks krzycząc na Margaret jak mogła tak robić. Kiedy go zobaczyłam

chciałam się do niego przytulić. Czy czułam coś do niego? Nie wiem. 

Nagle Margaret wybiegła z pokoju. Ponownie zaczęłam się o nią martwić. Dzwoniłam do niej, ale nie odbierała.

Maks postanowił jej szukać. Bez żadnego tłumaczenia powiedział, abym wstała z

tego cholernego fotela i biegła za nią. Czemu oni mnie tak traktowali? Na początku miałam popsute urodziny. Maks robiąc mi nadzieję powiedział, że coś do mnie czuje, a teraz? Martwił się o Margaret bardziej niż kiedykolwiek o mnie.

To bolało. Nie wiedziałam czy studia w Paryżu to dobry pomysł.

 

Od autorki:

 

Pomyślę czy jadę dzisiaj do babci. Jutro już Mazurki! Zrobiłam w galerii zakupy, wszystko mam :-)

Jeszcze tylko strój kąpielowy i będzie dobrze.

Co u Was słychać myszki? <3

Damian - @bieberthird. 

Margaret - @forthers.

 

W porządku, mam do oddania konto na fotoblogu, z 2 tygodniowym PRO, jest ktoś może zainteresowany? <3
Konto nosi nazwę rapppers.

 

Ps. Jeżeli czytacie kotki, to prosiłabym Was, abyście klikali "FAJNE". Chciałabym wiedzieć ile osób 

czyta to opowiadanie. Bardzo dziękuję! <3

 

+ Piszcie pod poprzednią skarby.

Info

Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika vortable.