Nie , nie zdecydowanie w ostatniej notce nie chodziło o chłopaka Moje problemy nie wliczają się do "rangi" zwykłych problemów przecietnych nastolatek. Problemy z chłopakiem, to akurat nic ma sie do moich problemów... Ale nie będe sie z nimi obwieszczać, bo są to moje prywatne sprawy, dość osobiste i bolesne. A wiekszosc ludzi i tak nie pyta, aby udzielić pomocy tylko po co żeby zaspokoic swoją ciekawość. ! Żal... Jeżeli ktoś mówi, badz pisze żee poklocił sie z partneerem/ką i twierdzi ze sie zabije, to ogarnia mnie w momencie pusty śmiech !
Śmieje się takim osobom w twarz !!! Chyba że mądrze podchodzi do sytuacji i szuka rozwiązania w drugiej osobie, to tak , szanuje i w miare możliwosci zawsze pomagam ! Ludzie mają ważniejsze problemy, tragedie rodzinne, sytuacje bez wyjscia, brak środków do życia, śpią na ulicy, są kalekami, chorują na choroby przewlekłe bądz nieuleczalne i nie gadają takich bzdur ! Bo użalanie sie nad soba nic nie pomoze ! Trzeba być twardym, i silnym psychicznie A jeżeli nie potrafimy to często można to odegrać, aby uniknąć niemiłych słow i udowodnic swoją wewnętrzną siłe mimo że wcale jej nie mamy ! Ludzie w dzisiejszych czasach są okrutni Nie mają szacunku do nikogo ani do niczego Nie mają tego ciepła w sercu dla drugiej OBCEJ osoby ! Pozostał mały procent normalnych ludzi, którzy potrafią okazać serce drugiemu człowiekowi. I to są własnie ludzie którzy przeszli wiele przez życie, wiele stracili, upadli na dno, jedynie oni wiedzą co to są problemy i jedynie oni pytają szczerze o powod Twojego smutku. Nie z ciekawosci jak wiekszosc, tylko z troski ! Oferują pomoc, dzielą się swoimi przezyciami. Rozmowa sama w sobie jest lekarstwem na bol, strach, tesknote oraz rozwiązanie... Ale ona też nie jest łatwa... Zależy jaki ma przebieg i do kogo jest ona kierowana. Ja szczerze mówiąc o uczuciach wole pisać niż mówić... Nie potrafie sie przełamać, zazwyczaj wychodze na zaabłąkaną idiotke...
Anettko 3m'aj sie Skarbie Zawsze jestem i będe przy Tobie. Ty wiesz.! ;*** Kocham Cie strasznie mocno z całego serducha ! Moja żółtoooka ;***
Komentarze
~princeskaaa93 jesli wychodzisz na idiotke to ten ktos jest idiota a nie ty...bo ten ktos nie wie w takim razie co to uczucie...
ja nie lubie pytac ludzi o ich problemy tzn...jesli ktos bedzie mial ochote to mi powie jesli nie to nie nalegam bo poprostu wiem ze nie zawsze potrafie pomoc...a pozniej ta osoba wiele ode mnie oczekuje a ja tego nie potrafie dac...
I nie ma co sie takimi ludzmi ktorzy z ciekawosci pytaja dlaczego jestesmy przygnebieni...przejmowac...
Do czasu tzn jak bylam mlodsza i nic jeszcze nie rozumialam wiele razy myslalam o zabojstwie ale to bylo glupie i nic nie warte... teraz wiem ze lepiej szukac rozwiazania i dazyc do szczescia niz mowic ze sie zabije bo i tak sie tego nie zrobi i tak...zaluje tych slow ale czlowiek uczy sie na wlasnych bledach.