Nadzieja bierze mnie w ramiona i trzyma w swoich objęciach, ociera mi łzy i mówi, że dziś, jutro, za dwa dni wszystko będzie dobrze, a ja jestem na tyle szalona, że ośmielam się w to wierzyć.
O sobie: ............Słodkie żywioły we mnie śpią
Mogę lawiną runąć złą
Żarem pustyni spalam cię
Fatamorganą staję się
Czasem jak odpływ zwalam z nóg
Czasem jak przypływ sięgam ust
A gdy pogodną chwilę masz
Spadam jak mgła.................