"Lekarze nieprzenikalni, lekarze rozsądni, lekarze-świry, lekarze, którzy myślałbyś, że są kurwa mać pacjentami, gdybyś nie wiedział, że jest odwrotnie, zadają w kółko te same pytania, wkładają mi w usta słowa,
proponują leki na trwające od zawsze boleść i udrękę i chronią własne dupy, aż chce mi się krzyczeć.
(...)
- Poddajesz się stanowi desperackiego absurdu.
[i] (Cisza)[/i]
- Poddajesz się.
[i] (Cisza)[/i]
(...)
- Śniło mi się, że poszłam do lekarki i powiedziała, że zostało mi
osiem minut życia. Czekałam w pierdolonej poczekalni pół godziny.
[i] (Długie milczenie)[/i]
Ok, zgadzam się, zgadzam się na leki, zgadzam się na chemiczną
lobotomię, wyłączmy wyższe funkcje mojego mózgu - może wtedy
będę, kurwa, w stanie lepiej funkcjonować.
Zgadzam się."
[b]Sarah Kane "4.48 Psychosis"[/b]
przekład: Klaudyna Rozhin