wspaniałe, naprawdę niesamowite, jest odkrycie, że przez całe moje życie dążyłam do czegoś co z każdą chiwlą staje się co raz bardziej osiągalne.
wprawia mnie to w jakąś dziwną euforię, porównywalną wręcz do tego złudnego uczucia zakochania ;))
to, że pokierowałam moim życiem tak, że nie ma niczego ani nikogo co mogłoby mnie zatrzymać bądź powstrzymać od spełnia moich marzeń też wpływa na mnie zdecydowanie pozytywnie.
i niech tak zostanie!
do zupełnego, czystego szczęścia brakuje mi tylko zdrowia!
na prawdę, zaliczam się do tych, którym nie brakuje niczego i sama nie wiem komu za to dziękować.