No więc zrobiłam w końcu foty swojego sadła. I co ? No właśnie, więc niech niektóre z Was przestaną narzekać na fałdy, boczki, tłuszczyk, którego NIE mają..Jestem załamana, ale to chyba było mi potrzebne , dopiero teraz widzę jak ogromny mam problem. Nic nie jest większą motywacją niż porównanie siebie do Was. Naprawde x/
Smutne, ale prawdziwe.. Zaczynam od nowa ! Tym razem będzie CHUDO .
Dziś: dzień oczyszczania, idę po senes (tak wiem to gówno) .
Od rana tylko kawa (70kcal)
Na wadzę 62kg.