photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 MARCA 2012

Dlaczego Konserwatyści Kochają

Pragnę zacytować co lepsze kąski z pewnego ważnego artykułu - aby każdy konserwatysta ujrzał jakim złem jest libertarianizm.

Murray N. Rothbard "Dlaczego konserwatyści kochają wojnę i państwo?"

"do XVIII wieku w Europie Zachodniej istniał (a cały czas istnieje poza światem zachodnim) Stary Porządek. Niezależnie czy przybierał on postać feudalizmu czy wschodniego despotyzmu, cechował się tyranią, wyzyskiem, zastojem, kastowością oraz beznadzieją i głodem dla większości populacji. (...) Klasa lub kasta rządząca zdobywała władzę na skutek podboju i wmawiała masom wiarę w boskie pochodzenie swojej pozycji."

"Stary Porządek był, i pozostaje nadal, ważnym i potężnym wrogiem wolności, a był zwłaszcza silny w przeszłości, gdy jego zburzenie zdawało się być nieosiągalne. Jeśli zauważymy, że zasadniczo istniał on od początku historii, we wszystkich cywilizacjach, być może bardziej docenimy chwałę i wagę zwycięstwa rewolucji liberalnej w XVIII wieku."

"seria rewolucji, które zmiotły Stary Porządek i stare klasy rządzące: rewolucje angielskie w XVII w., Rewolucja Amerykańska, Rewolucja Francuska. Wszystkie były konieczne, by zapoczątkować Rewolucję Przemysłową i przynieść chociaż częściowe zwycięstwo wolności osobistej, leseferystyczny rozdział Kościoła od państwa i międzynarodowy pokój. Społeczeństwo stanowe ustąpiło, przynajmniej w jakimś stopniu, społeczeństwu kontraktowemu, społeczeństwo militarne ustąpiło częściowo społeczeństwu przemysłowemu. Ludność zyskała możliwość wyboru miejsca pracy i zamieszkania oraz przyspieszenie wzrostu poziomu życia, o którym dawniej nawet nie śmiałyby marzyć. Liberalizm przyniósł zachodniej cywilizacji nie tylko wolność, perspektywę pokoju i wzrost poziomu życia, ale przede wszystkim nadzieję nadzieję coraz większego postępu, który wydźwignął ludzkość z wielowiekowego bagna stagnacji i rozpaczy."

"Wkrótce rozwinęły się w Europie Zachodniej dwie wielkie ideologie polityczne, skupione wokół nowego rewolucyjnego zjawiska: jedną był liberalizm, partia nadziei, radykalizmu, wolności, Rewolucji Przemysłowej, postępu, ludzkości, a drugą konserwatyzm, partia reakcji, partia dążąca do powrotu hierarchii, państwa, teokracji, zniewolenia, wyzysku klasowego i Starego Porządku. Ponieważ liberalizm miał po swojej stronie rozsądek, konserwatyści zaciemniali ideologiczną atmosferę niejasnymi odwołaniami do romantyzmu, tradycji, teokracji i irracjonalizmu. Ideologie polityczne zostały spolaryzowane z liberalizmem na skrajnej lewicy i Konserwatyzmem na skrajnej prawicy ideologicznego spektrum."

"Acton pisał: Liberalizm żąda tego, co być powinno, nie zważając na to co jest. (...) to Acton, a nie Trocki, pierwszy stworzył koncepcję permanentnej rewolucji."

"Co się stało z liberalizmem? Dlaczego zanikł w XIX wieku? (...) Po częściowym zwycięstwie liberalnej rewolucji na Zachodzie, liberałowie stracili swój radykalny zapał, a co za tym idzie liberalne cele. Spoczęli na laurach, ograniczając się jedynie do obrony niemotywującego i ułomnego status quo."

"W Anglii klasyczni liberałowie rozpoczęli swoją drogę od radykalizmu do quasi-konserwatyzmu na początku XIX wieku"

"Zatem, z liberalizmem, który uległ wewnętrznemu rozkładowi, nie istniała już w zachodnim świecie partia nadziei, nie było już lewicowego ruchu walczącego z państwem i przeciwko pozostałościom Starego Porządku. Tę lukę, tę pustkę powstałą wskutek zaniku radykalnego liberalizmu wypełnił nowy ruch: socjalizm. Dzisiejsi libertarianie przyzwyczaili się myśleć o socjalizmie jako krańcowo przeciwnym wolnościowemu kredo. A to wielka pomyłka, która spowodowała we współczesnym świecie krytyczną dezorientację ideologiczną libertarian. Jak zobaczyliśmy, to konserwatyzm jest skrajnym przeciwieństwem wolności, zaś socjalizm, jako leżący na lewo od niego, był zasadniczo dziwnym ruchem centrowym. Był i nadal jest, bo próbuje osiągnąć liberalne cele konserwatywnymi metodami."

"Socjalizm zgodnie z liberalizmem i przeciwko konserwatyzmowi akceptował system industrialny i liberalne cele wolności, rozumu, mobilności, postępu, wyższego poziomu życia mas oraz końca teokracji i wojny, ale próbuje osiągnąć ten cel przy pomocy nie przystających doń konserwatywnych środków: państwa, centralnego planowania, komunitaryzmu itd."

"Zajmując miejsce radykalnego liberalizmu jako partia lewicy, socjalizm w XX wieku padł ofiarą tej wewnętrznej sprzeczności. Większość socjalistów (fabianiści, lassalleaniści, nawet marksiści) zwrócili się ostro na prawo, całkowicie porzucając dawne wolnościowe cele oraz ideały rewolucji i śmierci państwa."

"Historycy już dawno zauważyli pokrewieństwo i zespolenie prawicowego socjalizmu z konserwatyzmem we Włoszech i Niemczech, gdzie nastąpiła pierwsza taka fuzja pod postacią bismarckizmu, a później faszyzmu i narodowego socjalizmu"

W tym momencie Rothbard przechodzi do omawiania genezy kapitalizmu państwowego, ale to kwestia osobna. Tymczasem kontynuujmy...

"żaden z nich nie mógł świadomie zostać liderem ruchu wolnościowego, bo nie potrafili sobie wyobrazić partii wolności jako partii nadziei, partii rewolucji, a tym bardziej, partii laickiego mesjanizmu. Błąd pesymizmu jest początkiem staczania się po równi pochyłej do konserwatyzmu."

"I tak wolnościowcy, zwłaszcza w ich pojęciu umiejscowienia w politycznym spektrum, połączyli się że starszymi konserwatystami, zmuszonymi do przejęcia wolnościowej frazeologii (ale bez wolnościowej zawartości) w opozycji do administracji Roosevelta, która stała się dla nich zbyt kolektywistyczna, zarówno w praktyce, jak i w retoryce. II wojna światowa umocniła ten sojusz, gdyż siły pokojowe i izolacjonistyczne, w przeciwieństwie do pozostałych amerykańskich wojen XX stulecia, były postrzegane przez ich przeciwników, a później przez nich samych jako prawica. Pod koniec II wojny światowej naturalne dla wolnościowców było określanie siebie jako skrajnej prawicy z umiejscowionymi tuż na lewo od nich konserwatystami. Był to wielki błąd, który pokutuje do dziś. W szczególności współcześni libertarianie zapomnieli, albo nigdy nie zauważyli, że sprzeciw wobec wojny i militaryzmu był zawsze tradycją lewicy, do której się zaliczali."

"dzisiejszy libertarianin, widząc świat zmierzający ku socjalizmowi i komunizmowi, a siebie wyizolowanego i bez nadziei na masowe działania, popada w pesymizm. Ale scena gwałtownie się rozjaśnia, gdy uświadomimy sobie, że ten niezbędny fundament współczesnej cywilizacji, zburzenie Starego Porządku, został stworzony przez masowe wolnościowe działania, które przejawiły się w wielkich rewolucjach Zachodu takich jak francuska czy amerykańska i przyniosły chwałę rewolucji przemysłowej i rozwój swobód, prawo do przemieszczania się czy wzrost poziomu życia, który utrzymujemy do dzisiaj. Pomimo wstecznych odchyleń do etatyzmu dzisiejszy świat przewyższa świat przeszłości. Jeśli dodatkowo uświadomimy sobie, że Stary Porządek despotyzmu, feudalizmu, teokracji i militaryzmu dominował we wszystkich cywilizacjach do XVIII wieku, optymizm co do tego, co człowiek osiągnał i może osiągnąć, zwiększa się."

Jak widać, libertarianizm to w sumie to samo, co satanizm. Oczywiście żaden satanizm nie obejdzie się bez obiecywania raju na Ziemi:

"potrzebujemy (...) wzrastającej liczby libertariańskich aktywistów, którzy poniosą ludziom przesłanie, że swoboda i wolny rynek rozwiążą ich problemy i kryzysy."

Potwierdza się moja stara obserwacja, iż libertarianizm jest kolejną sztuczną ideologią utopijną, która obiecuje w magiczny sposób rozwiązać wszystkie problemy ludzkości. Konserwatysta wie, że rozwiązanie tych problemów jest niemożliwe, gdyż istnieją one z bardzo konkretnego powodu. I na dobitkę...

"Dla libertarianina podstawowym zadaniem jest porzucenie poczucia zbędności i osłabiającego pesymizmu, nastawienie celownika na przyszłe zwycięstwo i wejście na drogę do jego osiągnięcia. By to osiągnąć, musi przede wszystkim wyprostować swoją błędną wizję sceny politycznej, musi odkryć, kim są jego naturalni przyjaciele i sojusznicy, a może przede wszystkim, kim są jego wrogowie."

To samo winien uczynić konserwatysta.

Zdjęcie: Lipsk, Saksonia, Sierpień AD 2009

Komentarze

~nabac rothbard to nawet nie libertarianin, ale anarchokapitalista i ja sie w pelni z jego pogladami zgadzam, ten tekst niczego nie zmienil, nie ma zreszta nic bardziej naturalnego od prawa dzungli. paranoidalne polaczenie konserwatyzmu z libertarianizmem wytykam zas korwinowi od dawna. pierwsi wolnosciowcy postulowali wolnosc nie tylko gospodarcza, ale i spoleczna, dopiero teraz komuchy podkradly tolerancje swiatopogladowa, przez co popchneli liberalow w gleboka prawice.
27/05/2012 19:57:50
vendee No zaraz chyba zjadę... skoro nie ma nic bardziej naturalnego od prawa dżungli, które wśród ludzi doprowadza do powstania władzy na drodze stosowania przemocy, to znaczy, że jedynym prawem naturalnym jest "WŁADZA WYRASTA Z LUFY KARABINU" - przewodniczący Mao ;)
18/06/2012 23:55:19
~nabac zasada nieagresji wynika wprost z prawa dzunglii. obywatele umawiaja sie miedzy soba, ze nie beda stosowac wobec siebie przemocy. oczywiscie ktos moze sie na to niezgodzic, ale to umowa obustronna, wiec wtedy on sam na zadna ochrone nie zasluguje i dlatego kryminalisci sa tepieni. proste i oczywiste.
07/07/2012 1:59:58
vendee Obywatele w dżungli? A ja głupi myślałem, że prawo było wprowadzane przez władzę, nie zaś na drodze umowy społecznej.
07/07/2012 21:43:04

~executor Że liberalizm to lewizna, wiedziałem od dawna. Ale że Rothbard jest kłamcą i/lub idiotą, dowiedziałem się dzisiaj. Wszak określa on lewicę partią rozumu, a prawicę partią popędów, podczas gdy jest dokładnie na odwrót - lewicę napędzają zupełnie irracjonalne popędy ku rzeczom, których nie ma i być nie może - równości i wolności.
'Prawak' wie czego może pożądać (w tym rzeczy niegodziwych, ale możliwych), a czego - mżonek i ułud - nie. Od dobrych 6000 lat.
Na marginesie, współczesny badacz instytucji North (nb. liberał) stwierdził, że 'ład zamknięty' czyli tradycyjny, jest zgodny z naturą człowieka i w ogóle świata, zaś ład liberalny jest antynaturalny i człowiek musi się do niego zmuszać, bez nieustannej liberalizacji ład tradycyjny sam wróci :).
Na marginesie nie mogę się nadziwić, po co ktoś mógłby pragnąć wolności i równości, nawet jeśliby były możliwe? Nie ma nic bardziej od nich absurdalnego.
18/03/2012 22:41:12
vendee Pełna zgoda.
19/03/2012 2:22:23

drezyna A witam, Wandeo (nie wiem czy chcesz, by się tu zwracać po imieniu). Jeśli myślisz, że mnie wciągniesz w dyskusje - mylisz się, choć może później poczytam. Mnie szkoda czasu na wolnorynkizm vs antywolnorynkizm. Za dużo się już nagadałem w necie, ostatnio nie mam ochoty. Wolę wrzucać zdjęcia, różne widoczki i tak traktuję ten portal. Foty nadal masz świetne, długich tekstów nie czytam. Może później nadrobię, ale raczej nie wejdę na Fejsbuk rozwalać jakieś wielkie dyskusje. Chcecie, bawcie się, ja mam dosyć.

Poza tym zabawne są te spory dwóch stron, które w realu nie mają nic do gadania. Wielkie kłótnie, jak by zaraz jeden czy drugi miał decydować, a wielkie sprawy toczą się gdzie indziej i ani nie decyduje o nich Rothbard ani Dugin. Przynajmniej na razie. Mnie tam przerwa dobrze robi - mniej ideologii, polecam! (co nie znaczy, że w ogóle).
18/03/2012 23:18:59
vendee :D
19/03/2012 2:22:10

kowalsid Niektóre myśli hmm... bolą?
16/03/2012 17:43:23
vendee Ból jest dobry :D
16/03/2012 17:53:37
kowalsid No chyba, że służy złym celom. Wtedy jest mniej dobry.
17/03/2012 0:56:11
vendee Moim celem jest wywoływanie u konserwatywnych liberałów schizmy między konserwatyzmem, a liberalizmem :)
17/03/2012 2:00:07
kowalsid Ależ nie pańskie myśli, ani zamiary były tematem mojego komentarza, a tylko te cytowane...
17/03/2012 19:58:59
vendee Właśnie w tym rzecz, że ja się z tymi cytowanymi zgadzam, ale stojąc po przeciwnej stronie barykady :) Dlatego uważam je za użyteczne i warte propagowania.
18/03/2012 1:40:55

~marcin Ale ty na nerwy działasz tym korwinistom :) Dobra robota i bardzo potrzebna. Korwinizm pod wieloma względami jest bardziej niebezpieczny niż Ruch Palikota.
16/03/2012 23:44:05
vendee Wiem. Pod tym względem, że wabi najbardziej radykalnych młodych prawicowców na manowce liberalizmu. Palikot nikogo takiego ukraść by nie zdołał, on psuje już popsutych.
17/03/2012 2:03:18

grafzero Jestem za wolnością gospodarczą ale nie wiem kim jest ten człowiek. I dobrze mi z tym :)
16/03/2012 17:13:03
vendee Nie ważne kim jest, ważne co mówi :)
16/03/2012 17:40:43
grafzero Mówi bzdury, ale co z tego? Znam setki ludzi którzy mówią bzdury :)
16/03/2012 18:04:05

~icegrim @elsby - nie musisz się tak obnosić z tym że jesteś pedałem.
16/03/2012 16:47:45
elsby dobre jest tylko ssanie cewki proboszczowi
16/03/2012 16:29:04
vendee Dziękujemy za te cenne zwierzenia :)
16/03/2012 16:33:30

Informacje o vendee


Inni zdjęcia: JA I MOTYL *RUSAŁKA PAWIK* _3 xavekittyxJa pati991most vrgrafnad jeziorem rożnowskim vrgrafPrzyjaźń :) halinamOwoce z dostawą do domu sadownik1Owoce Milanówek sadownik1Piecuszek slaw300Wiosna 2025r. rafal1589:) dorcia2700