podkład mineralny

Dzisiejszym bohaterem jest mój własnoręcznie robiony podkład mineralny! 

Przygodę z podkładami mineralnymi zaczęłam ponad rok temu. Przeglądałam blogi urodowe, na których trwał właśnie szał mineralny. Wszystkie miały podkład mineralny, który w większości chwaliły. Postanowiłam, że ja także go wypróbuję. Bałam się wtedy jeszcze wszelkich rzeczy półproduktowych, więc zamówiłam próbki gotowego. Były to dwa małe słoiczki po 1g z everyday minerals. Podkłady były bardzo dobrze kryjące i wystarczyła niewielka ilość na pokrycie całej twarzy. Do tej pory nie mogę uwierzyć jak udało mi się używać ich tak długo, bo od maja do października! Potem kiedy się skończyły zastanawiałam się co dalej. Na pewno nie chciałam wrócić do drogeryjnych, płynnych podkładów napakowanych silikonami i parafiną. Chciałam spróbować czegoś nowego. Podkłady mineralne gotowe kosztują kilkadziesiąt złotych. Szkoda było mi kupić coś czego tak naprawdę nie byłam pewna. Niestety podkłady z everyday minerals mimo świetnego krycia spowodowały u mnie dziwną kaszkę na twarzy. Zazwyczaj latem mam spokojną skórę, pory są w większości czyste i dopiero okres jesień/zima/wczesna wiosna jest czasem wysypu niespodzianek i ogólnej masakry. A w zeszłym roku latem mimo używania podkładu mineralnego, naturalnego kremu bez zapychaczy moja skóra była zapchana. Myślałam, że to wina kremu, więc zmieniłam go na babydream, który był za ciężki. Dopiero całkiem niedawno odkryłam, że w tych podkładach był olej sojowy, który najwyraźniej mojej cerze nie służy. Zamówiłam, więc podkład z kolorówki. Dostałam takie o to woreczki strunowe widoczne na zdjęciach z dziwnymi proszkami w środku. Tlenek morelowy zakupiłam w tym roku w maju, ale żałuję, bo o wiele lepiej sprawdziłaby się kolejna baza kolorystyczna tylko w innym odcieniu. Do przesyłki dołączona jest kartka z "przepisem". Kupując gotowe bazy do podkładu i kolorystyczne nie potrzebujemy młynka/moździerza. Wystarczy, że do bazy podkładowej (ten biały proszek) dosypiemy odrobinę color blend i rozetrzemy w woreczku. Należy to zrobić bardzo dokładnie, a bazę kolorystyczną dosypywać malutkimi porcjami, bo wystarczy jej naprawdę niewiele by otrzymać odpowiedni odcień. Można się jeszcze bawić z tlenkami, tak jak ja próbowałam, by przesuwać odcień w stronę chłodnych bądź ciepłych barw, ale mi wystarcza baza kolorystyczna. 

Color blend jest bardzo wydajny. Ten widoczny na zdjęciu kupiłam rok temu. W tym roku, w maju dokupiłam tylko bazę do podkładu i tlenek morelowy. Podkład wystarcza na kilka miesięcy. Poprzedni miałam 7 miesięcy, ale eksperymentowałam trochę i sporo go zmarnowałam. Obecny, mój drugi podkład mam od maja i myślę, że jeszcze spokojnie kilka miesięcy będzie mi służył, bo jak widać na zdjęciu bazy jest jeszcze całkiem sporo, a i gotowego w pudełku też jest dużo. Wcześniejsze podkłady płynne starczały mi na ok. 1,5 miesiąca. A do tego robiły mi masakrę na twarzy. Podkład mineralny ładnie wyrównuje koloryt. Nie potrzebuję już nawet korektora. Krycie jest różne. Zależy w jaki sposób nałoży się podkład i jakiego kremu użyjemy. Jeśli krem jest treściwy, a skóra dobrze nawilżona to krycie będzie większe. Można także nakładać podkład na mokro poprzez wcześniejsze zwilżenie pędzla. A! Podkład nakładamy pędzlem. Najlepiej sprawdza się do tego flat top. Ja swój kupiłam w rossmanie za ok. 30 zł. Nakładanie na sucho daje ładny naturalny efekt widoczny na ostatnim zdjęciu. Podkład nie zapycha porów. Może podkreślać suche skórki jeśli się takie posiada, bo jest to jednak suchy proszek. Wystarczy peeling, dobry krem i odpowiednie nałożenie podkładu, a problem znika.

Skład:

CS Foundation Base Mix

Oryza Sativa (Rice) Powder (puder ryżowy - dsorbuje sebum, ułatwia aplikację, wygładza)
Titanium Dioxide (dwutlenek tytanu - ma właściwości kryjące, wybielające, jest filtrem UV)
Mica (mika - daje efekt wygładzenia, adsorbuje sebum)
Kaolin Clay (kaolin - adsorbuje wilgoć i tłuszcz, zwiększa przyczepność, poprawia rozprowadzanie kosmetyku)
Zinc Oxide (tlenek cynku - ma właściwości antybakteryjne, przyspiesza gojenie sie ran, zwiększa krycie i przyczepność, jest filtrem UV)
Magnesium Stearate ( stearynian magnezu - większa przyczepność i polepsza aplikację kosmetyku, przedłuża trwałość makijażu)

Jak widać po składzie podkład jest idealny do skóry trądzikowej, tłustej, ale sprawdzi się też na suchej. Do tego ma filtry UV czego większość podkładów drogeryjnych nie posiada.

Cena: 

CS Foundation Base Mix 15,47 zł

Color Blend Neutral 5,95 zł

dowolny tlenek wg uznania 4,98 zł

= 26,40 zł

+ pędzel ok. 30 zł

Może jednorazowo wydaje sie to sporo, ale trzeba wziąć pod uwagę, że color blend starczy nam na 2-3 podkłady, tlenku używa się naprawdę niewielką ilość, bo silnie zmienia kolor podkładu na skórze, pędzel również zostaje z nami na dłużej.

Miesięcznie przy wydajności ok. 8 miesięcy wychodzi 3,3 zł bez pędzla z pędzlem 7,05zł. Gdzie kupicie tak GENIALNY podkład za śmieszne 7 zł.?

Polecam! 

Wszystko można kupić na kolorówce. Możliwe jest też połącznie zakupów z zamówieniem z ZSK, co za każdym razem robiłam i wtedy paczka jest wspólna, a za przesyłkę płaci się tylko raz.