Posprzątałam swój pokój. Jak na razie uważam to za swój wielki sukces, gdyż jestem ogromnym leniem.
Na mojej liście wciąż jeszcze tkwi kilka nieskreślonych punków. Mycie okien na strychu, nauka na angielski,
a reszta to już przyjemna codzienność. Napisanie o "czymś" w pamiętniku, wypicie pysznej kawy, obejrzenie
"Zaklinaczki duchów" oraz gorąca kąpiel. Cały wieczór tylko dla mnie. Uwielbiam ! Być może nawet zerknę
na YCD, kto wie, ale nie jestem pewna. Nie zbyt interesuję się tym programem. Dziwny ze mnie człek.
Jak na razie ... Oni <33