Ale cudowny dzień. :** Nie kłóciłam się z mamą, była w pracy. Ouuu yeah .!
Spotkałam się z przyjaciółmi, a już z tymi naćpanymi czubkami było taaaaak
śmiesznie, że nie wyrabiałam. Później szłam sobie kawałek sama, oświetloną
przez latarnie ulicą i słuchałam piosenki z porannej notki. <3 mmm. Kocham
takie zimniejsze wieczory spędzone na dworze. Myśli stają się takie trzeźwe.
Szkoda, że jutro nie będzie tak samo. Od rana będziemy ganić po grobach,
nikt nie będzie miał czasu, pewnie przyjadą jacyś goście i na tym się .
zakończy. ; / Kończę czytać Magię Avalonu, nie mam kasy na
następną część, a pewnie koniec będzie pozostawiał wiele do myślenia.
eeeh.. dopiero 25 listopada mam imieniny. ; / miłego wieczoru i dobranoc. <3