Dopiero teraz zorientowałem się, jak fajne mogą być koncerty kilku wykonawców lub zespołów.
Wcześniej zupełnie tego nie doceniałem. Teraz zaczynam wielbić live'y, koncerty i jam sessions.
Hrycyna, prawdopodobnie jesteś załamana moim zachowaniem i stopniem mojej degeneracji.
Mnie też nie jest to za bardzo na rękę. Ale trudno, internat zmienia ludzi. Nie obraź się na mnie.
Nareszcie dłuższe wolne. Nie mogłem się tego doczekać. Kocham jeść i spać, i wreszcie będę miał
na to szansę i czas.
Za tydzień prawdziwa katorga sprawdzianowa. Dużo pracy teoretycznie. Co to tam dla mnie.
Feelings? Look, mate, you know who has a lot of feelings?
Boże, okazuje się, że w internacie jest kilka naprawdę fajnych dziewczyn.