Drodzy Rodacy (jazda do pracy!)!
Jak już zapewne zdążyliście zauważyć (czy to po tytule, czy też po zdjeciu samym w sobie), na załączonym obrazku nie ma żula. Spokojnie, nie musicie od razu wyłączać przeglądarki. Niżej podpisany tam jest, ale doszedł on do wniosku, że pierwsza fotka powinna coś sobą reprezentować. I tym czymś nie może być tak zwana \"żulażeryjność\", o nie. Postawiłem na (znikomą...) tajemniczość, (zerową...) seksowność, (minimalną...) przyciągalność, oraz (groteskową...) piękność całokształtu. I choć może niektórzy będą zawiedzieni brakiem choćby najmniejszego akcentu żulskiego (przy tej okazji pragnę pozdrowić Gremlzzza i Dżeja Bi), to jednak komuś (chyba...) się (być może...) spodoba (jeśli będzie ślepy/ślepa...).
A teraz kilka (nie-tak-znowu-ciekawych) ciekawostek odnośnie samego zdjęcia.
Otóż zrobione ono zostało w kilkadziesiąt minut po koncercie Pidżamy Porno, na którym znajdowałem się wraz z Pauliną. Jako iż coś robić musiałem do momentu uruchomienia się komputera, chwyciłem za aparat i ruszyłem do boju. Boju z góry straconego (wystarczy się na zdjęcie spojrzeć i utrzymywać na nim wzrok dłużej niż ok. 10 sekund, by zobaczyć, co z nim nie tak), lecz jednak nad wyraz przyjemnego. Tak więc po zrobieniu kilku fotografii mojej twarzy doszedłem do wniosku, że nie jest to moją dobrą stroną (mowa tu zarówno o robieniu takich zdjęć, jak i o zbliżeniach twarzyczki mej) i ustawiłem się w pewnej odległości od lustra, po czym nacisnąłem magiczny, kradnący dusze przycisk i... Stało się. Jedno z niewielu nie-żulażerskich-zdjęć zostało zapisane na mojej karcie pamięci. I od kilku miesięcy czekało w folderze \"Graficzne\" na swój wielki moment... Który nastąpił właśnie dziś. Mam nadzieję,że dowiem się co o nim myślicie dzięki komentarzom, które zostawi każde z Was (biada tym, którzy komentarza nie pozostawią, pomimo pobytu tutaj,oj biada Im...). Nie bójcie się-krytykę, dopóki jest konstruktywna, lub też zabawna, przyjmuję z dużą dozą dystansu, humoru i zrozumienia.
Wypadało by coś rzecz jeszcze na zakończenie tak przydługiego komentarza do pierwszego zdjęcia... Jakąś mądrość, złotą myśl, inteligentny cytat... Albo chociaż pozdrowienia, podziękowania, intymne wyznania, czy też zbesztanie kogoś z ziemią... Hmm...
Erm...
Razem z Gremlzzzem (nieoceniona pomoc, wierzcie mi) doszliśmy do wniosku, że nie znamy niczego, co albo:
a)nie obraziło by niektórych z Was
b)nie było niecenzuralne
c)ogólnie rzecz biorąc nadawało by się na wystawienie tego na widok publiczny.
Taa,słuchaj Gremlzzza,a daleko zajdziesz. Sam coś wymyślę/znajdę.
...
A jednak,przy pomocy Gremlzzza odnalazłem swoją starą, złotą myśl która towarzyszy mi od dawien dawna. Nacieszcie nią oczy, mózgi i dusze,słabeusze...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Po co żyć, skoro i tak zdechniemy, a jakiś żul odleje się na nasz grób?
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem, że to wzruszające i w ogóle morowo mhroczne, ale nie bierzcie tego do siebie.
I tak doszliśmy do samego końca okienka \"treść\". Gratuluję ludziom (czy też jakimkolwiek innym istotą żywym mniej lub bardziej, jak np. Gremlzzzowi) którym udało się przetrwać plątaninę bzdur, głupot i bezsensownych zlepków zdań. Możecie teraz wrócić do swoich codziennych zajęć, lecz pamiętajcie-to dopiero początek...
Idźcie z Bogiem, znające mnie istoty.