niedziela

Nie było mnie tu trochę i jeszcze więcej, a to przez to, że nie miałam czasu, ochoty, zdjęć, a przede wszystkim swojego kompa. Dużo się działo, chyba nawet za dużo. Dużo się pozmieniało. Czas pokaże dla kogo zmiany były korzystne. Przestaje pokazywać, że na czymkolwiek mi zależy. "Metoda na 'huj mnie to obchodzi' najlepszą metodą na przetrwanie w tym świecie". Za to muszę przyznać, że ten weekend udał się jak rzadko kiedy. Piątkowy spontan bije wszystko, sobota na "Twierdzy Kraków", a dzisiaj miał być nos w książkach to siedzę na komputerze. Ale jak widzę słońce za oknem to mam ochotę iść się dotlenić :> 

W moim innych świecie możemy gadać do rana
I rozumiesz mnie bezsprzecznie i jemy wspólne śniadania
I należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania
I czujemy się bezpiecznie jakby cały świat był dla nas