niedziela part II

Lubie to zdjęcie. Jest takie nasze. Oczywiście ja z mega bananem na twarzy. To że pojawiają sie tutaj znowu takie zdjęcia to efekt tego, że po prostu nie mam nowych, ale mniejsza o to. Jutro wieś party w szkole i może się na nie wybiorę o ile wrócę stosunkowo wcześnie od lekarza. A tak na marginesie robię sobie jutro wolne od szkoły. Nie chce mi się iść na dwie godziny do niej. Chociaż nie wiem kiedy wezmę sukienkę od Justyny, ale mniejsza o to. Niektórych ludzi nie poznaję... Jestem mega ucieszona, bo Lipton będzie mi towarzyszyła w drodze do Brzegu i odwiedzimy Bednarka. Pojedziemy autostopem. I jak zwykle będziemy PRO :] a ja kocham moją mamę ! kupi mi jutro jego płytę i będę szalała ze szczęścia i lansowała się tym przez rok. :x Podziwiam Justynkę która znosi moje dziwne telefony. Na najbliższy miesiąc znowu znienawidziłam Austrię i od jutra odliczam dni do świąt. No i Lubie dzisiejszy poranek. Czuję, że zaraz zacznę pisać jakieś głupoty więc dobranoc. 

Dancehall Queen