Jak tak patrze na to foto, to mi sie kojarzy z oreo, to zle skojarzenie.
Poprawka sie zbliza, mieszkanie juz czyste.
Bylismy z Matim (blondyn w bialej koszulce :D) w Warszawie na wyciecze. Mial byc Berlin, ale okazalo sie, ze moje vouchery sa tylko na polaczenia krajowe, takze mielismy do wyboru Wroclaw, Szczecin i Wawe. Wybor byl prosty. Jak tylko wzielismy bilety (1. klasa w ICC), zadzwonilem do Kuby (blondyn w bialej koszulce :D -boze, to takie zabawne) czy nie ma czasu wolnego, by nam pokazac cos fajnego w stolycy. Miał. o 10.11 bylismy juz na miejscu, po jakichs 30 minutach Kuba juz byl i poszlismy na Nowy świat. Zahaczylismy o najlepsze w miescie paczki, ktore fakt, byly dobre, ale baardzo opite olejem. A szkoda. No i potem poszlismy pod kolumne, a stamtad dalej nad Wisle, posiedziec kolo fontanny (w sumie ona byla na dole, a my siedzielismy na gorce). Potem obralismy cel : Biblioteka UW, super budynek, widok, A JAKI KSIEGOZBIOR hahah
Potem poszlismy nad wisle, gdzie ku uciesze mozna pic. Jak sie potem okazalo, nie do konca. Siedzimy, pijemy sommersa, podchodzi Strażnik miejski. Pyta sie o wiek, czy pijemy i chce dokumenty (dzieki bogu kuba nie pil, bo nie ma 18 lat). No i mowi, ze po 100 dla kazdego. Ja juz zaczynam dzialac, ze studenci, ze nie wiedzielismy, ze ludzie mowia, ze mozna pic nad wisla...No, mozna ale po praskiej stronie. Super. 50% szans na legalne picie, a my usiedlismy po zlej stronie. cool cool cool. Potem cos tam gadanie i sie pyta, czy palimy. No nie, wiec on cos tam gada, ze jeszcze za smiecenie by bylo. No i Kuba rzucil pomysl, ze ile jest za mandat za smiecenie. Okazalo sie, ze 50 zl, wiec wzielismy ten. Bo mandat wypisac musial, bo byl na zlecenie jakby. No, mandat wypisany i poszlismy na Temat Rzeka <gorsze kontenery, ale mozna pic i swoje alko>. Potem poszlimy na Warszawa Powisle, Mati zjadl burgera, posiedzielismy, pogadalismy a Kuba pojechal do Centrum. Potem zadzwonil, zebysmy dobili, bo cos tam do zlotych. Szlismy z Powisla do Centrum jakies 15 minut, kuba czekal na schodach przy zlotych. Boze tylu słagerów nie widzialem w zyciu. pisza sie po cialach markerami, makijaz sobie robią i dra te mordy, fajki pala i sie lansuja. Tacy debile beda kiedys glosowac <średnio za jakies 3-4 lata, bo to sama gimbaza>. No, posiedzielismy, odpoczelismy, odprowadzilismy Kube na casting i ruszylismy na peron czekac na pociag. W pozku bylismy o 22.55, totalnie zmeczeni, bo przeszlismy prawie 13km.
Cześć.