Dancing with the stars :D

Rodzice zrobili nam dedykację z okazji pierwszej rocznicy ślubu <3

W tle moi stwórcy :D

Jestem z siebie dumna! Każdego dnia ogarniam coś w domu, nawet jeżeli to drobnostka,

to przybliża mnie do upragnionych porządków, zanim w domu pojawi się nowy lokator :D

Dobrze, że odwiedza mnie ciotka klotka Ryśka, która zawsze coś mi pomoże,

jeżeli nawet nie zrobi za mnie! <3 To mnie zawsze motywuje, i wtedy zaczynam więcej sie ruszać :P

Duże buziole dla Ciebie, paskudo moja :* :* :* :* :* :* :* :* :* :*

 Dzisiaj byliśmy w odwiedzinach u mojej małej chrześnicy <3

W ramach podziękowań, że w ostatnim czasie opiekowaliśmy się nią całymi dniami

i odwoziliśmy ją do domu, wujostwo zaprosiło nas na obiadek i deserek, jami!

Resztę dnia bawiliśmy się w szpital... Mój biedny Mąż Wąż robił za pacjenta, a ja panią doktor :(

Mam nadzieję, że nie rozłoży biedaka bardziej, w końcu w piątek i sobotę czekają nas imprezy halloweenowe!

Ale wiadomo - zdrówko najważniejsze. Zawsze ładnie się nim opiekuję, więc powinien wyzdrowieć raz, dwa :P

 Robeł już śpi, a my z Dominikiem i kotełem oglądamy serial Reign, mniam, mniam <3

Nie wiem czy wypada przyznać się, że o 23 jem budyń... Więc nie przyznam się :P

Dobranoc, miłego czwartku bączki!

P.S. - Przy moim Małżu wyglądam na jeszcze bledszą córkę młynarza niż jestem w rzeczywostości... :D