photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
17.07.2015. - 21 tydzień ciąży.
Dodane 19 LIPCA 2015
884
Dodano: 19 LIPCA 2015

17.07.2015. - 21 tydzień ciąży.

 

Ten wpis jest dla mnie bardzo ważny i z pewnością będzie emocjonalny - przestrzegam ;) Chcę doskonale pamiętać tą datę, ponieważ była dla mnie przełomowa. 17-go lipca 2015r. , w 21 tygodniu ciąży, po raz pierwszy poczułam tak świadomą miłość do mojego brzuszka. Było to tak silne uczucie, że czułam się rozbita na milion kawałków. Bardzo to przeżyłam, ponieważ jeszcze nigdy go nie zaznałam... Jestem świadoma tego, że jestem w ciąży, dbam o siebie i troszczę się o mój brzuszek, ale czasem jest to dla mnie jeszcze abstrakcją. Cieszę się ciążą i czuję miłość do tego małego Ktosia, który mieszka w moim brzuszku, ale aż do 17-tego lipca nie czułam tego tak naprawdę. Tak świadomie, ze zrozumieniem. Co się zmieniło? W końcu poczułam mocne i wyraźne ruchy, na które czekałam od tak dawna! Tak mocne i oczywiste, że po prostu wiedziałam czym są... Kopniaczkami! Było już po 23, gdy siedziałam i relaksowałam się przed laptopem i niespodziewanie poczułam pierwsze - PUK! Aż podskoczyłam! Nie ukrywam, było dla mnie coś nowego, coś dziwnego, coś... Niesamowitego, niemożliwego do opisania! Zerknęłam na swój brzuch i po chwili stało się coś, co zmieniło mnie, jako przyszłą matkę... Nie dość, że poczułam następnego kopniaczka, to jeszcze go zobaczyłam! Mój brzuszek, po prawej stronie pępka, podniósł się! Przez chwilę myślałam, że może sobie wkręcam, w końcu tak bardzo tego chciałam i od tak dawna na to czekałam... Więc podniosłam koszulkę i obserwowałam. Nie musiałam długo czekać... ZNOWU! PUK! Naprawdę widziałam pierwszy ruch mojego brzuszka, Bobiś w końcu się ze mną przywitał! Byłam tak przejęta i wzruszona, że od razu pobiegłam do sypialni obudzić mojego męża - popłakałam się jak głupia, byliśmy tacy szczęśliwi! Domyślam się, że tak prawdziwie i szalenie pokocham dziecko z chwilą gdy je zobaczę, ale ta chwila... O niej również nie da się zapomnieć. Dla mnie był to taki naoczny dowód, że w moim brzuszku naprawdę ktoś jest, i w dodatku daje o sobie znać ;) Chyba w końcu do mnie dotarło... Poczułam się spełniona. Teraz naprawdę czuję, że jestem w ciąży - od tamtej chwili co chwilę czuję: PUK! PUK! Halo mamo, tutaj jestem! <3 Jeżeli wierzyć staremu sposobowi na wyliczenie daty porodu, to urodzę 11 grudnia. Te pierwsze, ale takie porządne ruchy dziecka, to podobno połowa ciąży. Już od bardzo dawna czuję obecność mojego maluszka, ale wiedziałam, że to jeszcze nie jest to, że to nie są te ruchy-ruchy! O! Kopniaczki Teraz jestem w 21 tygodniu, więc urodziłabym w 42, a że moje cykle są bardzo długie - zgadzałoby się. Wtedy ciąża trwałaby troszeczkę dłużej, ale nadal w normie. Tym bardziej, że lekarz wyliczył nam datę na 4-go grudnia, a jak wiadomo, od tej daty - dwa tygodniu plus, minus. Ciekawa jestem czy ten sposób się u mnie sprawdzi, bo mojej mamie, cioci, babci itp. - sprawdziło się ;) Teraz pozostaje nam czekać do środy i do połówkowego badania prenatalnego - cudownie byłoby usłyszeć, że wszystko jest w porządku, a w moim brzuszku mieszka mała księżniczka... <3 Tak czy siak - czuję się najszczęśliwsza!

 

 EDIT: Dzisiaj, 20-go lipca, między 1:20-1:40 Robert poczuł pierwsze kopniaczki :D

 

 

Komentarze

nicdopowiedzenia ojej aż mi się zachciało płakać! będziesz wspaniałą mamusią! zdrówka dla was klopsiki! :*
27/07/2015 0:30:25
uuusexymadafaka Przestań głupolu! :D Dziękuję! :*
Boże, klopsiki! <3 Moja przyjaciółka nazywa tak naszego chłopaczka! :D
27/07/2015 1:45:33

ojtamojtamojtam jeeeeeeeeeeeeej <3 jak słodko hih :)
dużo zdrówka dla Was pysiaki !
24/07/2015 22:32:11
uuusexymadafaka Bardzo dziękujemy, całuski! :* :* :*
25/07/2015 0:14:48