czekałam, czekałam nu i sie doczekałam.. ale co z tego jak za chwilę trzeba
iść spać? nu jakiś taki normalny dzień.. strasznie normalny.. cały dzień
przed kompem.. wieczór z ranczo, na dobre i na złe i bez pamieci..
teraz? jakoś smutno.. nie smuć się, nie dziś.. proszę..
ten kaszel mnie zabije.. o katarze nie wspomnę.. ;c
myślałam, że jutro pójdę do szkoły, ale nie przechodzi...
bolą mnie zatoki... jacie ile jeszcze?
fervex czy jak to sie tam pisze je fu.. serio fu, fest
ani jednego kocham.. ;c