Dzisiejszy wypad do Łodzi? Uznam jak najbardziej za pozytywny ; )
Nieważne jest to, że przeszłyśmy Piotrkowską dwa "raziki". Nieważne jest to, że bolały nas nogi i odmawiały nam posłuszeństwa. Nieważne jest to, że czekałyśmy na busa, który nie kursował. Nieważne jest to, co inni sobie o nas pomyśleli siedząc przy stole z ninją, czy pijąc z "Izraelem" kawe. Ważne, że to MY się dobrze bawiłyśmy. Czy to lodem z coca coli, czy z kolegą z busa. Wyłączając schody w Galerii, czy oblewając wodą w Manufakturze. Bawiąc sie na statku, leżąc w Zarze, czy miło siedząc w herbaciarni. Przecież "W życiu najważniejsze są chwile i dla takich chwil warto żyć!"
W końcu ludziom trzeba pomagać!