No więc cześć Ci, drogi i ukochany wariacie. :*. Robię Ci włama, bo chciałeś. Chciałeś, więc masz. Takie to magiczne - mówisz i masz. Widzisz jaka ja jestem dobra? No dobra. Czasem jestem dobra, a czasem wredna. Sam tego nie raz doświadczyłeś na swojej skórze, prawda? Dawno nie robiłam włamów, odzwyczaiłam się już od nich. Już mnie tak nie jarają jak rok temu, może nie rok, a pół.. o. To chyba dobre określenie czasu. Dobra, wiesz, że Cię tak bardzo mocnomocnomocnomocno lubię? No mam nadzieję, że wiesz. To teraz wiesz, że Cię też bardzo mocnomocnomocno kocham, uroczy wariacie i czubku. <3. i uwielbiam z Tobą pisać na fotoblożku, na gadu. Kocham nasze wieczorne sms'y, kiedy się pytasz, czy śpię o północy. Dzwine, ale wiesz.. czasem mam ochotę Cię udusić, za te wszystkie Twoje głupoty które mi wygadujesz. Przyjadę kiedyś do Ciebie, pokonam te naście godzin drogi i Cię odwiedzę, o! taki prezent ode mnie, lol. :3 bawię się tylko w mikołajkę w święta, kiedy muszę sprawić swoim bliskim z rodziny prezent, a tak nie lubię chodzenia w grudniu po prezenty, kiedy to nie wiem kompletnie co kupić. W tamtym roku miałam dość. Pogoda była tak chujowa, że byłam chora. Wróciłam do domu w mokrych butach, i cała mokra z kumpelą. Ale przecież nie ma to jak wariackie wspomnienia. Wiem, wiem. Mam nierówno poukładane pod sufitem w głowie, ale bywa. Chyba nadaję się do leczenia psychiatrycznego pod różnym wyględem, byłabym całkiem ciekawym pacjentem do leczenia, haha. lol. dobra, kończę tą niczego się nie trzymającą notkę i spadam na swój profil, bo muszę tam ogarnąć. ii.. wybacz czubku, jak spadnie Ci oglądalność. :C
cmok. <3. i nie zostawiam reklamy, jak ktoś będzie chciał, to mnie znajdzie.
włam jest dla Ciebie, nie dla nich. <3. :*