żabka <3 hahahah
Plastyka, matko... Dać dzieciom farby ;D . Na plastyce zmywałam z twarzy farbę, bo ktoś wymazał...
- Mam coś na twarzy ?
- Wyglądasz jakby ktoś wylał ci na twarz cały pojemnik farby.
hahahhaha . dobra poszłam do domu się umyć i umyć włosy , które też mi ktoś wymazał . ( czerwonym ) . Wracam do szkoły, a tam powiesił bluzę na maszcie i śpiewa <hahahaha> "- Eee , ty dobrze się czujesz ? - Świetnie, baczność ( i śpiewa ) " hahahah . Na przerwach standardowa gra :D . a na bioli zrobiła nam kartkówkę.
- Wyciągamy karteczki .
- Szkoda mi kartki, bo i tak nic nie napiszę .
- Rozumiem , że Górzyńska nie pisze!
- Dokładnie !
- 1 !
na mediacji było zawaliście . Jakoś tak na luzie ;p . Fajnie jest siedzieć w szkole do 16.30 . Potem nikt nam szatni nie chciał otworzyć . i kto szukał szatniarek ? Jaa , bo komu innemu by się chciało. Kiedy znalazłam, nie miała kluczy.
Szatniarka : Magłosia !
Jurek cienkim głosem : Słucham !?
Szatniarka : Masz klucz !?
Plan: wrócić do domu bez kurtek . Tylko ja mam najdalej na chate, ale klucz się odnalazł .
No , a jutro ścinam Czuperce włosy : )