no better.

'No i stało się. Minął znów kolejny rok, czas podsumować wszystko co przeminęło. Czas spojrzeć na ten rok, oczami nie swoimi. Podsumować zdarzenia i przemysleć co przezyli ludzie wokół mnie będący. Ludzie dla mnie bardzo ważni, ludzie których zawsze kocham, rozważni i niepoważni. Były smutki i cierpienia, radość i zabawy. Wielu rzeczy nie żałuję, wiele chciałabym móc poprawić. Mimo, że sie starałam zmienić w sobie to i owo. Owo mi się udało, ale muszę ruszyć głową aby resztę poprawić, choć juz wiem, ze w tym roku nie dam rady. Może ktoś mi pomoże, krzyknie na mnie od parady. Na nich mogę chyba liczyć, oni mogą liczyć na mnie. Mam nadzieję, ze te sprzeczki dla nich także są niewazne. Teraz czas juz sie bawić, życie nie jest aby walczyc, więc wypijmy za błedy! Rok na finishu, to juz koniec grudnia, zimne dni i ciemne popołudnia. Wzięło mnie na wspomienia obecnego roku, lecz nie opisuję każdego dnia, krok po kroku.Wszystkie godziny spędzone na dworze, wszystkie wyjścia na koncerty i cud miód domówki. Poznałam świetnych ludzi, i to się liczy właśnie. Wakacje na spontanie, wszędze zawsze razem, zawsze tak jakbys psiknął rozśmieszającym gazem, bo było zawsze smiesznie. W pamięci mam to wszystko, i twarze pocieszne. Potem nowa szkoła i nowe wyzwania, pogorszyły się kontakty, pomimo prób starania. Analizując czas, dochodzę do grudnia i sylwester mamy w końcu. Niech będzie to, podsumowaniem roku, niech będzie kosmos w tym mieszkaniu w bloku. Żeby każdy zapamiętał, te dobre chwile, bo życie to wycieczka i w jedną stroę bilet!'

Zdrówka, spełnienia marzeń i miłości! Tego życzę Wam i sobie, na Nowy, 2012rok! :)