miiiiiiiiiiś.

Życie obdarza każdego z nas rzadkimi chwilami czystego szczęścia. Czasami trwa ono kilka dni, lub tygodni, czasami kilka lat. Zależy, co jest nam pisane. Pamięć o tych chwilach nie opuszcza nas nigdy, przeistaczając się w krainę wspomnień, do której daremnie usiłujemy przez całe życie powrócić ..

Przeżywając chwile często bardzo szybko ulotnego szczęscia, nie zdajemy sobie sprawy z przemijania chwilii, i że w tym momencie akurat jesteśmy tak naprawdę w pełni szczęśliwi. Najczęściej docenia się po utracie, czyli mądry polak po szkodzie ;d Ah, ah, ah! Dlaczego wszystko przemija? Dlaczego ze zwykłych wypadów, spotkań, imprez mamy zdjęcia, a z tych (jak się okazuje po wszystkim) co chcielibyśmy uwiecznić na fotografii mamy tylko wspomienia? Niby we wspomieniach jest magia, wspomień nikt nam nie zabierze, a jednak czegoś brak .. Jakiegoś potwierdzenia? Potwierdzenia tego, że to nie był sens, że wszystko bylo realne ..

// -jaką zabawkę wzięłaś?

-smerfa!

-jakiego?

-ee, hm .. zykłego! //