Nie mogłam się powstrzymać. Zdjęcie sprzed jakichś trzydziestu minut. Wiem, że do doskonałości mu bardzo, bardzo daleko (yhh... chrzaniony, prymitywny sprzęt).
Przeniosłam się na blogspota. Coraz więcej szczerze myślę, piszę, porządkuję. Tutaj tak nie mogę.