Siemka.
Dzisiaj tylko 6 lekcji jak dobrze. Można powiedzieć ,że weekend już zaczęty. Plany ,które były uzgodnione na dzisiaj poszły się walić. I po raz kolejny nie odwiedzę rodziny,ale to norma.Zawsze co chcę gdzieś pojechać to musi wypaść coś innego ,albo to nie ma czasu albo nie mogę albo nie za bardzo bo już inne plany i tak w kółko , czemu tak jest ? : (. Dobrze,że wrazie czego zawsze jest jakiś 'plan B'. Stwierdzam iż nie warto się z nikim kłócić bo później mocno się czegoś żałuje,żałuje się że tak się postąpiło a można było to załatwić inaczej.Czasami jestem szczera ,aż do bólu i powiem coś czego nigdy nie chciałam powiedzieć.Chcę żeby wszystko wróciło do normalności ,wydaje mi się tylko że to kwestia czasu choć mam wątpliowści. Brakuje mi jednej osoby,która odgrywała/odgrywa ważną rolę w życiu natomiast mojej przyjaciółki..Nic nie jest tak łatwe jakby mogło się wydawać. Żeby osiągnąć swój cel trzeba tego chcieć i walczyć do końca.Bo przecież nikt nie powiedział ,że w życiu będzie łatwo.
Nienawidzę gdy ktoś psuje kontakt z osobami na których mi zalezy i są ważne dla mnie -.- Nic nie jest takie jak dawniej..
*Odzywa się, odbiera telefony, odpisuje na smsy, ale już nie jest tak samo jak było. Teraz wszystko jest inne, po prostu inna wymiana zdań, inne spojrzenia.
Koniec tych wypocin na dzisiaj :) Tak więc lecę się ogarniać ,coś zjeść a później może się wyjdzie gdzieś na dwór..
Miłego weekendu wszystkim! :D
ja tylko chcę ,żebyś Ty mnie chciał.