Staaaaare.
Ojezu, jakie ja miałam krótkie włosy w wakacje. xD
Dostałam 4+ z geografii (90% owej klasówki zostało ściągnięte z kartki Sylwii, a tam z niezmiernie wspaniałej encyklopedii w jej komórce xD).
I ha ha ha ha, i miałam wszystko, tylko naturalnie spierniczyłam obliczenia. lol
Ej, faza, nie chce mi się czytać "Świtu". xD
I znów mnie zresztą pani Meyer zdenerwowała. Do cholery jasnej, dlaczemu niby Bella ma być takim idealnym wampirem, że od razu po przemianie kontroluje pragnienie może nawet bardziej niż Edward, no helooł? x.O
xD
GÓpie. GÓpie. Gópie.
Muszę chyba poczytać "Zmierzch", żeby odreagować. *lol2*
A dziś z Asią prowadziłyśmy przed WOSem fachową dyskusję na temat sceny pocałunku w "Zmierzchu". *hahaha*
Obie jesteśmy pieprznięte, ale ciiicho. ^.^
Ale mnie i tak najbardziej ciekawi, czy w filmowej wersji "Przed Świtem" uwzględnią zniszczone przez Edwarda poduszki, ramę od łóżka i piżamę Belli. *rotfl*
Chyba się wezmę za czytanie moich ulubionych fragmentów "Zaćmienia". xD
Ankens.