Mój kot, jeszcze w kubraczku. Po prostu musiałam dać jakieś jej zdjęcie w tym czymś, choć niewiele widać.
Właśnie wróciłam. Było nieziemsko przyjemnie. Mmm... Jeszcze ta wygrana w konkursie niezwykle mnie dowartościowała. I miło się właśnie gadało.
A jutro luz.
Jeszcze przez jakiś czas będzie muzycznie. Piosenki albo niezwykle do mnie trafiają, albo mnie dotyczą. Częściej to drugie.
Za pewność siebie!