Dzięki wczorajszym wariacjom z wódką, udało mi się zrzucić kilogram. W końcu doczekałam się 54.2 kg. Strasznie się cieszę, ale niestety wiem, że zaraz powrócę do 55 kg. Pocieszam się tym, że dziś już raczej nic nei uda mi się tknąć.
http://www.youtube.com/watch?v=DXr3CCQPxJY
+ Przepraszam, że ostatnio tak zaniedbuję photobloga, ale staram się maksymalnie wykorzystać ostatnie dni wakacji. Mam nadzieję, że od poniedziałku znowu będę regularnie dodawać notki.