Siemaa!
Ale jestes zmęczony! o jaaa... :P
Zrobiłem sobie dziś dziesięcio kilimetrowy maratonik w pogoni za Martynką na rowerku :P
Moja forma jest w miarę okej :P
Myślałem, że będzie gorzej =D
W szkole jak w szkole, byłem na 2 pierwszych matach, a potem poszedłem do domku :)
Jutro ostatni dzień w szkole, a dalej to już tylko matury :O
Jakoś to będzie! Nie? Trzeba myśleć i nastawiać sie pozystywnie :)
No dobra, lecę się ogarniać :d
Nareczka! :D
<3