Hmm dzis taki sobie dzien
poczawszy od mojego rannego humoru i wyzywania sie na biedny Michasiu
po wyjscie na spacer z Dana:)
i nawet wykompalam sie juz:D
jestem czesciowo spakowana:P
i telefon moj swiruje bo lekko jest zalany ;P
oby jutro nie swirowal bo bedzie lipa ... ;/
ale okej zobaczymy :)
poki co sobie posiedze chwile tu i lece czytac i spac:)
albo ogladac pottera :D ewentualnie cos tam :D
wiec milego wieczoru :***
Przepraszam jeszcze raz Kochanie :*:(
Kocham Cie:*
To juz jutro!:)