No więc tak majówkę 2010 spędziłam z moim Michaskiem :D
w piątek po południu wsiadłam do busika gdzie najpierw spotkałam Martę B. z mojej klasy
nagadałyśmy się przez co podróż mi się nie dłużyła:P
następnie dojechałam do Wrocka :P w między czasie 3 ludzi się do mnie przyczepiło :D
najpierw starzy tirowcy którzy mi machali w Lubinie:D
Potem Babcia się mnie pytała o PKP jak było widac że za nią:D
i na koniec jedząc rogala na pks się upaprałam czekoladą i babcia chciała mi chusteczkę dac:D
potem wreszcie doczekalam sie na busa do Krakowa:P
w nim podrróż bardzo szybko mi zleciala w porownaniu do powrotu ale o tym pozniej ;D
w busie mial leciec avatar ale lecialo jakies cos to muzyka i pisanie z Michasiem i spac sie nie chcialo :)
potem wrezcie wysiadlam gdzie czekal na mnie moj MIchas i JA SAMA rozpoznalam gdzie jest pks:D
a i wogole jestem pani PRZYBYLSKA:D
wracalismy sobie na piechote do domku gdzie MIchas oczywiscie musial niesc moj bagaz:D
haaa widzisz wredoto wzielam taka torbe ze nowe zakupy tez mi się zmiecily :D
foto oczyswiscie z Parku obok AGH:P
w wyprostowanych przez Michasia wlosach ;D
no ale dobra odbieglam od tematu ;D
gdy wrocilismy do domu cos przed 1 to trzeba bylo robic chleb w jajku :D
ktory o dziwo zasmakowal Michasiowi :D
potem poszlismy spac praktycznie o 4 w nocy :D
rano wstalismy i padalo :P
ale popoludniu sie rozpogodzilo i zrobilismy na suuuuper dlugi spacer na wawel do rynku na lody
nad wisle do wesolego miasteczka:P
ale oczywiscie na waflu za duzo ludzi i nie weszlismy ::D
moze innym razem sie uda :D
moje trampeczki z bialych zrobily sie praktycznie czarne!!!!:P
ale cicho to sie wytnie:P
a i w sobote stwierdzilismy ze bedziemy super glodni i kupilismy dwie pizze w pizza hut duze!!:P
ale po 1 wymoglismy :D a druga jedlismy przez dwa dni<lol2>
oprocz tego to ... :P
duzo rzeczy jedlismy najlepsze byly lody w MC gdzie po staniu w wielkiej kolejce Michas stwierdzil dobra tez chce juz tego loda jak tyle stoimy :D
zjedlismy je w pieknym parku gdzie byla wredna fontanna :D
ale okej :D
hmm zebym ja pamietala co dziennie robilismy :D znam caloksztalt:D
wiem ze ogladnelismy 6 czesci potterra w 3 dni :D
ale okej :D
w niedziele byly zakupy ;DD kupilam sobie bluzke bolerko i torebke ;D a no i kolczyki :D
szukalam kurtki przejezdzaja 1/100 krakowa ;D
i nie znalazlam :P
jaki moj Michas (ja tez) byl umeczony po chodzeniu ze mna po sklepach :D
za to w poniedzailek znowu wybieralismy sie do zoo ale zlapal nas descz wiec oczywiscie rzucalismy w koty dziwnymi przediotami:P
ale one i tak sie nas nie baly ;PPP
a zapomnialam w niedziele wszyscy sie mnie czepiali ;(
najpierw jakas wredna sasiadka ze sie wystraszylam ;D a ja dziwnie spojrzalam na jej malego szczura(nie mozna tego nazwac psem) :P mial krzywe ucho zeby nawiedzone oczy i wogole blee:P
pottem dziadek bo szlismy na krotki rekaw gdzie wszyscy w kurtkach :D ta pani mi zmarznie :D
hahahha potem dziecko w galerii glaskalo mnie po rece i mowilo ta pani ma zimne rece:D
normalnie wszyscy mi jada na pani :D
no i wrcajac do poniedzialku ;D dalej jedlismy nasza pizze cheesseburgery :D a lolki wrocily i nam zazdroscily :D
ale ze Ty sie zachowywales jak jakis nie grzeczny chloapk to oni nawet nie weszli do pokoju :D
i w poniedzialek prawie bym przytulila bartka<lol2> bo sie prawie pomylilam:D
aaa no i bylismy z MIchasiem na pysznym piwku w CKbrowar:D
a i nie zapominajac o tym ze Michas kupil mi karte i moglam robic zdjecia dodatkowo szczoteczke do zebow tez bo zapomnialam :D
tym razem w krakowie nic nie zostawilam chyba:P
wczoraj czyli we wtorek juz jechalam ;(
wczesniej zakupy w Kaziu gdzie kupilam sobie krakowskiego precla ;D
oprocz tego kupilaam w HM sobie bluzke ktorej szukalam i kurtke ta co chcialam ale przekonal mnie inny kolor:D
i dwie opaski :D
niema to jak szybkie zakypy :D
Michas sie ze mnie smial ;((
potem bylismy na kubelku w KFC :P
i powrot na PKS gdzie