Dzisiaj mam tak mało do powiedzenia, z miłą chęcią przemilczał bym cały dzień.
Niby zaczął się weekend, a mnie to jakoś nie cieszy, nie skaczę z radości.
Cały czas w głowie mam pytanie ''jeść czy nie jeść''. Pewnie zapytacie dlaczego, otóż wiem co się wiąże z jednym jak i z drugim.
Chyba pójdę pobiegać, jakoś się wyżyć .
Bilans : ok. 550kcal
Ćwiczenia : będzie 1h ćwiczeń na ramiona, brzuch, uda, posladki itd.
http://www.youtube.com/watch?v=QXwPUYU8rTI&feature=relmfu