Znam
drogi wiodące do dna
mosty rzucone na wiatr
światło walczące o blask
kształty bez formy i żal
ten pomiędzy wszystkim to ja
powinienem wybrać lecz jak
każdy dzień daje znak
że zatrzymał się czas
draży myśli to
wściekłość i wrzask
ona wzbiera we snach
ona chwyta mnie w locie i
powstrzymuje czyny my
zaplątani w niemoc znów
nie wypełniliśmy się
coma