Dzień do południa do bani .
od dziś nie nawidze pobierania krwi ... poł reki sinej ... ; ((
Słaba jak nie wiem ; **
Jego rozpalone oczy wpatrzone w moją twarz. Jego dłonie delikatnie obejmujące mnie w talii. Jego dotyk zapewniający bezpieczeństwo. Jego bluzy dające ciepło. Moje ubrania przesiąknięte jego zapachem.
Popołudniu ze skarbem ; *
Dziękuje za pomaganie w mojej dzisiejszej nieudolności ;d
Kocham Cieee ; **