I to uczucie... Kiedy nie jesteś w stanie nic zrobić myśląc o tej osobie. Patrzysz w gwiazdy, marząc. Nie obchodzi cię nic, tylko on. Zamykasz się w sobie. Wyobrażasz sobie, że trzymasz go za rękę siedząc na ławce w parku, że rozmawiacie. Myślisz. Marzysz. Śnisz. Ale pora wrócić do rzeczywistości, która tak naprawdę nie jest szara, jest kolorowa. Trzeba to dostrzec.