Zachęcam do wysyłania zdjęć, opisów i opowiadań na [email protected]  

***

i te jego wpatrzone w Ciebie oczy sprawiają, że wszystko dookoła przestaje istnieć...

Nasze oczy spotkały się gdzieś w tłumie na korytarzu. Poprzez otaczający nas tłum, nie miałam pewności że patrzy się na mnie, tylko i wyłącznie na mnie. 

Pojawiła się nadzieja, ale z drugiej strony, przecież są ładniejsze. Dlaczego akurat ja ? Nie, to na pewno nie chodzi o mnie. 

Przecież przyrzekłam sobie że nie po pełnie po raz kolejny tego samego błędu. 

Przez kilka następnych dni nasze oczy przypadkowo wpadały na siebie. Jego wzrok był piękny, wypełniony nadzieją. Wystarczyło kilka sekund by zauroczyć się jego cudownym spojrzeniem. Nie zapomnę gdy powiedział mi  "cześć" - takie szybkie cześć. Wtedy to była najmniejsza rzecz jakiej kiedykolwiek bym się spodziewała Zwykłe cześć a całkiem oszalała, co spowodowało ze nie odpowiedziałam. Marzyłam o nim, wymyślałam różne sytuację w których był w roli głównej. 

Miałam się przecież  nie zakochać, ale dlaczego nie spróbować skoro wydaje mi się że On odwzajemnia moje uczucie ? 

Przez chwilę byłam jego "znajomą " na facebook'u  cieszyłam się jak dziecko. Leczy krótko bo po trzech godzinach usnął mnie. 

W szkole nasze oczy już się nie spotykają... 

 Lucyfera :)