photoblog.pl
Załóż konto

Swoje opowiadania, zdjęcia lub opisy możecie wysyłać

 

na maila [email protected] :)

 

 

 

 


 

"Nawet nie wiesz, jak bardzo nic się nie zmieni."


 

- I co ona od ciebie chciała?

- A nic, chciała się dowiedzieć tylko ile za studia płaciłam.

- Widzisz! Ludzie marzą o studiach które rzuciłaś.

- Bo ja postanowiłam to popierdolić i zostać ninja.

- Nie przejmuj się, ja po prawie miałam być adwokatem a tym czasem wolałam zostać przestępcą gospodarczym.


 

Na drugim końcu świata będzie inaczej. Piszę dziś list do Ciebie farbą olejną. Białą. Myślą. Zawsze, kiedy patrzę w niebo, widzę Twoje życie. Uzupełniam je sobie o kolejne okna, zdarzenia. Wymyślam. Elektryzują mi się włosy w lustrze. Patrzę i chłonę pieprzoną paranoję. Zmyślam Twój świat. Udaję, że Cię dalej znam, że wiem, o której godzinie modlisz się do kawy, jak mocno ją parzysz w usta, kiedy za mną tęsknisz.


 

"Wpadłam w taką czarną rozpacz, że zdecydowałam się zadzwonić do taty. Zapytałam go, co to właściwie jest miłość? Chciałam się przekonać, czy kocham Dannyego. Tato powiedzial, że do mnie oddzwoni. Po jakieś półgodzinie telefon zaterkotał. - Kate, przemyślałem to sobie. Nie jestem ekspertem w tych sprawach i lepiej, żebyś zapytała swoją matkę. Ale jeśli chcesz znać moje zdanie, to miłość jest kombinacją podziwu, szacunku i namiętności. Jeśli żywe jest choć jedno z tych uczuć, to nie ma o co robić szumu. Jeśli dwa, to może nie jest to mistrzostwo świata, ale blisko. A jeśli wszystkie trzy, to śmierć jest już niepotrzebna: trafiłaś do nieba za życia. "


 

"Nie wchodź łagodnie do tej dobrej nocy

Buntuj się, buntuj, gdy światło się mroczy".


 

Kocham cię szeptem 

Możesz

Nie zauważyć.


 

"Takie rzeczy zawsze przychodzą z zaskoczenia: młodość, młodość, nowe portki, nowe laski, nowe płyty, trele-morele, młodość, młodość i nagle jeb. I od tej pory żyje się z dnia na dzień, i dostaje paranoi od spraw banalnych, które kiedyś wyłącznie śmieszyły, i coraz częściej mówi do siebie o braku sensu, braku sensu czegokolwiek i bardzo

się o ten brak sensu boi, a on nabiera coraz bardziej realnych kształtów."


Niektórzy tak bar­dzo kochają narze­kać, że wy­padałoby ich wi­tać słowa­mi: dzień dob­ry, co u ciebie złego?


 

"Jeżeli zdarzyło wam się kiedyś przeżyć nieszczęście, to na pewno ktoś potem pocieszał was, że nazajutrz rano będzie lepiej. Pocieszenie takie jest, oczywiście, kompletną bzdurą, gdyż nieszczęście pozostaje nieszczęściem nawet w najpiękniejszy poranek."


 

 

Może jedna szczera rozmowa wszystko by zmieniła.


 

Ludzie byli ostrożni, tkwili w wąsko zakreślonych ramach. Nie mieściło mi się w głowie, że do końca życia mam się zadawać z takimi piździelcami. Boże, mieli sraki, narządy płciowe, usta i pachy. Srali, gadali i byli drętwi jak końskie łajno. Dziewczyny z daleka mogły się podobać, kiedy słońce podświetlało ich sukienki i włosy. Ale wystarczyło podejść bliżej i posłuchać, co im wycieka ustami z mózgownic. Człowiek miał wtedy ochotę złapać pistolet maszynowy, wykopać sobie ziemiankę i już z niej nie wychodzić.

Kategoria:
Opisy mieszane
Dodane 17 SIERPNIA 2016
1256

Informacje o tworczosczserca


Inni zdjęcia: Pendolino. :-) ezekh114Today quenTopografia korzystna. ezekh114Dziś klaudiasara47:* patrusia1991gdFajne miejsce pracy. ezekh114Ja nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24