Od rana kłociłam się z mamą poszło o nic chyba o balagan w pokoju ,nie pamiętam.Nigdy nie kłóciłam sie tak z nią jak w tym dniu to był istny koszmar wchodziła do mojego pokoju wyładowując swoje nerwy trzaskała drzwiami i krzyczała jak nigdy.W pewnym momęcie moje nerwy też nie wytrzymały wstałam spojrzałam jej w oczy i z pewnością wypisaną na twarzy powiedzialam żeby się uspokoiiła
nie słuchała mnie wiedziała swoje nie dała mi dojść do słowa w tej kłótni wypominała mi moje błedy z całego zycia nie wytrzymywałam już poprostu powstrzymywałam sie jakoś ale powoli już nie dawałam rady w pewnnym momecie odezwałam się ,jężeli cos ci nie pasuje mogewyjśc z tego domu ,to zdanie spowodowało jeszcze wiekszy ból ,uderzyła mnie w twarz rozpłakałam się i wybiegajać z klatki minełam tate ,który nic nie wiedział o sytuacji i próbował mnie zatrzymać jednak nie udało mu się to.Wyszłam na ulice załozyłam kaptur wkieszeni miałam mp3 właczyłam ją i z łzami w oczachszłam przez miasto rozmyslałam dokąd pójde jednak nie wiedziałam ..Myśli plątały mi się w głowie .Nagle dostałam sms od mamy''jeżeli w tej chwili nie wrócisz do domu,nie masz już po co wracać decyduj'' Wyląćzyłam telefon i poszłam dalej nie bałam się niczego była we mnie jakaś siła ,którą podpowiadaała mi idż nie bój się !Tak też zrobiłam spacerująć z mp3 w uszach nie poznawałam świata zawsze z usmiechem na twrzy a teraz ? załamana dziewczyną nie mająca w sobie ani gramu uśmiechu było juz pózno spisała mnie policja ,trudno znalazłam jakieś grosze w kieszeni kupiłam bułke najadłam się nią poprostu nie miałam ochoty na nic , rozmyslałam dzisiejszy dzień na ławce mp3 mi padła został mitylko wyłączony telefon ławka i gołe niebo porpostu super .Zasnełam obudziłam się jakoś przed 11 .00 ..Niewiedziałam czy wrócić do domu czy tu zostać ? Głowe miałam wypełnioną pytaniami ..Wkoncu postanowłam wrócic .Wchodząc do domu zdjełam buty weszłam do domu na krzeslle siedziała moja mama z paczką tabletek na uspokojenie z rozczochranymi włosami rozmazanym makijażem tego widoku nie zapombnie gdy mnie zobaczyla wstała szybko z krzesła i się wtuliła przerosiła rozpłakałam sie i obiecałam ze już nigdy nie uciekne z domu ..rozmawiałysmy z pare godzin smiałysmy i oglądałysmy fotgrafie połazyłam się w ciepłym łózku a na dobrannoc mama pocałowała mnie w policzek i powiedziała 2 słowa któremnie rozweseliły ''kocham cię'' tyle wystrczy bymnie uszczesliwić.......
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24