Długo mnie nie było.. a to dlatego, ze nie mialam internetu.. i tak jakos za duzo czasu nie mialam zeby co kolwiek napisac ..
Ogolnie w liceum jest spoko ^ ^ jakos idzie narazie, zobaczymy potem ; )
Ostatnio dowiedzialam sie czegos czego tak naprawde mialam nadzieje, ze sie nie dowiem .. bylam pewna na 100 % ze wiem co mowie i jaka jest sytuacja.. a tu nagle szok i chuj ! ;D
Jakos to nie moze do mnie dotrzec ..
Zazwyczaj jest tak, ze jezeli ktos ma od zawsze wszystko... rodzicow.. pieniadze, oparcie w rodzicach i innych czlonkach rodziny to nie potrafi tego doceniac... gardzi wszystkim ..
A Ci ktorzy nigdy nie mieli czegos takiego ?
Oni twierdza, ze powinno sie to szanowac bez wzgledu na to co o tym sadzimy...
Sa osoby, ktore nigdy nie mialy nic ... ani prawdziwego domu, ani kochajacych rodzicow... nawet czasami brakuje pieniedzy...
Tacy ludzie do wszystkiego daza sami .. chca byc lepszymi ludzmi niz ich rodzice...
Osoby, ktore maja wszystko dostaja na koniec jeszcze milosc... osobe ktora daza uczuciem .. i dlaczego ? Ja nikogo nie osadzam , ale potem tak czy siak to straca wiec po co sie bez powodu ranic ?
Znam taki przypadek... ; /
Kazdy jest jaki jest... ludzie czasami sie zmieniaja ... byc moze teraz tez tak bedzie...
A moj Pan o brazowych oczach ? ... Zawiodlam sie .. a moze poprostu za szybko odpuscilam .. , a moze zwyczajnie zrobilam cos czego nie popieral i wolal sie usunac , a teraz probowac czegos czego tak naprawde nie chcial.. zrobil to co uwzal za słuszne ? nie wiem .. ; /
Mam nadzieje, ze dam rade...