Tytuły pisane capsem. NOWA MODA? XD
Ostatnio uwielbiam przytaczać anegdotki. ; D
Umówiłam się z Elizą na konkretną godzinę, a to, ze się autobusy spóźniały to już nie moja wina.
Musi się przesiąść, więc na jeden zdążyła, a na ten drugi nie. Idzie z buta do mojej klatki. A ja? Siedzę sobie spokojnie, czekam, czekam. W końcu słyszę głośne, powolne tupanie. Podchodzę do drzwi i słyszę:
- No witaj Elizo, dawno Cię tutaj nie było, co tam u... - mówi sąsiadka, która lubi Elizę.
- NIECH MNIE NAWET PANI NIE WKURWIA! - A Eliza ją wprost przeciwnie. TWARZY TEJ BABKI NIE ZAPOMNĘ DO KOŃCA ŻYCIA, HAHAHAHAHA. x3