...

takie tam z kiedyś...

nie chce mi sie pisać...

Ja mowie, po to by byc zrozumianym,
po to by byc usłyszanym,
proste slowa są jak balsam na twe rany...

Ja mowie, po to by byc zrozumianym,
po to by byc usłyszanym,
zycia sens jest prosty , nieskomplikowany..

Niewazne czy stoisz daleko czy blisko,
jesli jestes czlowiekiem, to zrozumiesz to wszystko...
Musisz probowac, braterstwo prostym slowem,
tylko wtedy mozesz miec pewnośc ze pokonasz przeszkode...
Słowo to fundament zycia...
Ja czuje jak slowa mądrosci płoną we mnie kazdego dnia,
proste słowa , droga prosta, przesłanie miłosci:
nigdy nie czyń zła

Bo kiedy ja widze to, co jest
i słyszę to co jest, słuchaj tutaj moje słowa niosą protest...
Ja mowię Ci jak jest, słowo to jest moj podest,
stoję na nim , mowie: z bratem przestan zyc jak z kotem pies...
Wiec daj mi znać , jesli chcesz nawiązac kontakt,
daj mi znac, ja w zamian nic nie zarządam...
To takie proste kiedy swobodnie płyną słowa,
nikt niczego nie ukrywa, nie probuje koloryzowac...

Sytuacja trwa, a oni kombinują i mieszaja wam w głowach,
wiadomosci podawane zatruwają kraj...
Zakodowane, zamieszane co by było mądrze,
a wychodzi im odwortnie