no tak...
jak zwylke nieuczesana...
no ale...
tak wyszło...
i nie wiem co pisać...
było źle...
jest lepiej...
bo czasami trzeba po prostu pogadać...
dla jednych tak niewiele...
dla innych tak dużo...
bo każdy ma jakieś jebane problemy...
Maleńka...
Będzie dobrze...
Napewno...;*
Pamiętam dobrze ideał swój,
Marzeniami żyłem jak król...
Siódma rano to dla mnie noc...
Pracować nie chciałem, włóczyłem się,
Za to do "puszki" zamykano mnie,
Za to zwykle zamykano mnie...
Po knajpach grywałem za piwko i chleb,
Na szyciu blues'a tak mijał mi dzień ...
Tylko nocą do klubu Puls ...
Jam Session do rana - tam królował blues...
To już minęło, ten klimat, ten luz ...
Ci wspaniali ludzie nie powrócą ...
Nie powrócą już ...
Lecz we mnie zostało coś z tamtych lat ,
Mój mały intymny, muzyczny świat...
Gdy tak wspominam ten miniony czas,
Jak dobrze że to nie poszło w las...
Dużo bym dał by przeżyć to znów ...
Wehikuł czasu - to byłby cud ...
Mam jeszcze wiarę, odmieni się los ...
Znów kwiatek do lufy wetknie mi któś ...
Moi ...
bo na was zawsze można liczyć...;*
Użytkownik twocrazysis
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24