życie jest niesprawiedliwe...

Wczoraj był masakryczny dzień. Właściwie to juz przedwczoraj był. Miałam silne bóle brzucha(...)

Wczoraj byłam z tym u lekarza, okazało się, że mam przypadłość zwaną "wielotorbielowatością jajników". Za cholere nie wiem co to znaczy, lekarz jak to lekarz gadał swoim językiem i nic nie zrozumiałam. Dowiedizałam się jednego. Skoro miałam już to wcześniej (a miałam) to może to doprowadzic do tego że.... zresztą nie ważne. Zaczęłam już kurację, biorę lekarstwa, więc chcę być dobrej myśli.

Tomeczek mnie wspierał, jak zawsze. Te telefoniczne rozmowy z Nim... <3 Nawet jak mi jest nie do śmiechu to zawsze powie coś, przez co nie mogę przez to przestać się śmiać ;D Tylko On to potrafi ;D No...może jeszcze poza dwiema osobami które tez kocham (Riri. dupcioo ;*** , i Adii, mój braciszek ;** ). Tak mnie michu naciskałeś, żebym poszła do tego lekarza...że szok xD (Zaszantażował mnie jednym dniem milczenia) Nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo Cię Kocham... Nie ma słów na to by wyrazić to co mam ci do powiedzienia choć ty wiesz najlepiej... Wczorajsza rozmowa z Tobą na GG... też mi dodała i otuchy i rozluźniła z tych nerwów... Dziękuję Ci za to;* No może poza Twoim bratem który się wtrynił;P

Pod wieczór, na GG napisał też do mnie Adi. Okazało się że miałam racje w pewnej sprawie. I głupio mi z tego powodu. Czasem wolałabym się mylić. Ale- dobrze to przyjął w miarę, choć przez chwilę sie martwiłam...na początku.

I dziękowanie za to, że się ostrzegło przyjaciela, było nie potrzebne. Kocham Cię Brat więc to naturalne, że ci zawsze pomogę<3.

Leżąc w łóżku myślałam sobie: -Kurcze jakie życie jest niesprawiedliwe, ty jesteś szczęsliwy, a ktoś Ci bliski, musi cierpieć.

Wtedy nawet uśmiech i zarumienione policzki wydają Ci się nie na miejscu bo wiesz, że ten ktoś... czuje się samotny...