Też macie czasami tak, że wydaje Wam się że przestajecie mieć kontrolę nad własnym życiem?
Bo ja tak właśnie mam w tej chwili. I to od jakiegoś miesiąca.
Totalny minfuck... Jak to się mówi?
A) Życie to nie je bajka, to je bitwa
B) Jak się ma pierdolić to wszystko naraz...
;(
Dzięki, narazie, cześć!